Dnia 11 sierpnia 2007r. odbył się niezwykle widowiskowy mecz. Dopisała pogoda, przyszło bardzo wielu kibiców z obu drużyn, choć kibice Chojniczanki byli bardziej widoczni. Drużyny pokazały piękną grę na wysokim poziomie. Kibicowałam i jednym i drugim, bo zdaję sobie sprawę, że przegrana jest zawsze bolesna. Najlepiej, jak gra się kończy remisem, wtedy przynajmniej ma się komfort . Boisko było fajnie przygotowane i w ogóle bardzo życzliwa atmosfera w trakcie całego meczu. Szymek nie mógł się od rana doczekać meczu, ale jak miał kopnąć piłke na rozpoczęcie, to spanikował i zaczął płakać, przestraszył się biedaczek, że się wszyscy na niego patrzą, ale Wiluś-tata Szymka uratował sytuację i kopnął z Szymkiem na rękach. Nie doczekał do końca meczu ( a szkoda) bo nogi odmówiły mu już posłuszeństwa, nie może ich przeciążać, a kto był na meczu, ten widział, jaki z Szymka żywioł i nie usiedzi w jednym miejscu. Spuchły mu znowu całe kolana i kostki i Ewelina miała w nocy robotę, żeby mu je masować maścią przeciwbólową.
Jasiek-mój synek za to podziękował wszystkim zebranym na meczu i obu drużynom w imieniu Szymka. Ryczał mi potem w domu, bo flagą, która się bawił chciał wziąć do domu. Ale mąż mu wytłumaczył, że jak znowu będzie mecz, to będzie mógł sobie znowu ja trzymać.
Licytacja była wspaniała, z samej licytacji uzbierało się 740zł, potem od sponsorów i obu drużyn uzbierało się w sumie z puszkami za wstęp i cegiełki aż 4877,65zł
Bardzo bardzo wszystkim dziękuję, bo ta kwota pokryje półtora turnusu. Szymek jedzie już we wrześniu.
Chciałam podziękować: Prezesowi Kolejarza za przygotowanie boiska i za życzliwość, i Panu, który licytował fanty ;) - robi to Pan wspaniale, jak zawodowiec :), naszym wspaniałym Wolontariuszkom Paulinie Roickiej, Gosi Grugel, Sewerynie Lorbieckiej i jej siostrze Paulinie oraz koleżance, która z nimi przyjechała do pomocy :)) * za darowizny na rzecz Szymka: Drużynie Kolejarz, Drużynie Chojniczanka, Zarządowi Chojniczanki, Zarządowi Kolejarza, Firmie Eurostandard, Firmie Stobud, Drużynie Red Devils, Panu Burmistrzowi Brus, Firmie Femita, wszystkim osobom, które zakupiły fanty i licytowały nie dla zysku, ale z serca, było to widoczne- i wspaniałe, i Michałowi Piepiorka za trzymanie ręki na pulsie oraz za organizację logistyczną, dzieki której Stowarzyszenie Boża Krówka mogło wziąć udział w meczu Derby Kolejarz-Chojniczanka.
DZIĘKUJEMY ps. jeśli kogoś pominęłam, to sorki Aleksandra Czapiewska i Ewelina Wirkus